Cześć,
Jestem Gocha, spec od słów i marketingu, poliglotka. Pracowałam jako tłumaczka symultaniczna, konsultantka ds. mediów, naczelna kwartalnika, szefowa ds. PR’u i komunikacji w firmach takich jak UBS, Heineken, Philip Morris i konsultant ds. employer brandingu firm takich jak L’Oréal, Nestlé, Coca-Cola. (czekolada, faje i bąbelki :DDD)
czekolada,
faje i bąbelki :DDD
Why, po co to wszystko?
Dlaczego uczę, jak skutecznie pisać online?
Bo po 20 latach pracy dla mniejszych i większych marek uznałam, że czas dać coś od siebie… ludziom i że chcę się sprawdzić we własnym biznesie. A praca ze słowami to jest to, co mnie nieustannie podnieca i na czym się znam. Prosty wybór. Na biznes namolnie namawiała mnie przez 2 lata przyjaciółka, której pomagałam w pisaniu o jej biznesie (dzięki ci za to Miłka!). Czasem podsyłała newsletter, niepewna, czy warto go wysyłać. Po paru zmianach zaczynał błyszczeć i „szczypać za duszę”. Dziś Miłka (pierwszy klient, po znajomości) i Michał (drugi klient), którym pokazałam to i owo jeszcze przed założeniem Dwóch Słów, mają świetnie prosperujące biznesy a ich jedyna bolączką jest nadmiar dobrze płacących klientów. No i właśnie, mam też ciary, gdy widzę, że ktoś załapał o co chodzi w biznesowym pisaniu i robi to z radością sam.
pełna profeska
Certyfikaty
piERwSze pRiMo
Ukończyłam Lingwistykę Stosowaną na Uniwersytecie Warszawskim i 2-letnie podyplomowe z tłumaczeń symultanicznych i konsekutywnych w Katedrze UNESCO na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Pisania uczyłam się na półrocznych szkoleniach u najlepszych: Marii Kuli (Szkoła Pisania Powieści) i Marie Forleo (Copy Cure), oraz na kursie pisania scenariuszy u Marcina Cząby (główny scenarzysta największych hitów TVNu).
WażNE tRzECiE
Mówię i piszę po polsku, angielsku, niemiecku, francusku, dogadam się po włosku, portugalsku, rosyjsku, znajdę hotel, dojadę na miejsce i nie zjem nic, czego bym nie chciała w Iranie i Chinach. Studiowałam roczny coaching w Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości i roczny Staż Gestalt w Instytucie Gestalt w Krakowie. Jeśli chcesz skorzystać z mojej wiedzy, zapraszam.
o czym wiedzą nieliczni
za kulisami
Prywatnie
Prywatnie
Boję się guzików. Takich na pościeli najbardziej. I kotów niestety. Strach przed kotami skrzętnie ukrywam. Najwyraźniej świetnie mi idzie, bo koty nadal łaszą się jak szalone. To taka moja strategia na przetrwanie w rodzinie kotofilów, do której dołączyłam przez męża (Misz miał 2, gdy się poznaliśmy a teściowa 3!).
Poza tym mogę być pierwsza na parkiecie, nic mi nie robi, gdy inni się gapią i pukają w czoło (bo nieskoordynowane ruchy i nie wypada babce po 40-stce). Jak muza mnie porwie, to nie ma mocnych! Zapraszam do tańca ze słowami – tak z serca i z ciała.
4 razy w życiu robiłam ten sam test psychologiczny (bardzo drogi i profesjonalny, płaciło korpo), który za każdym razem wychodził inaczej. Uznałam, że wolę myśleć o sobie jako o ekstrawertycznym introwertyku niż o psychopacie i więcej testów nie robię. Dalej chcesz mnie poznać? 😉